Myślę, że najwyższy czas podzielić się z wami moimi zdjęciami. Dużo piszę, mało pokazuję, więc oto efekty prawie 11 miesięcy pracy nad ciałem.
Na zdjęciach niestety nie widać mięśni, które są baaaardzo delikatnie zarysowane, ale są! Chciałabym bardziej uwydatniony "kaloryfer", jednak nie przepadam za ćwiczeniami na brzuch - wszystkie te na leżąco są dla mnie strasznie męczące, nie dlatego, że mięśnie na dają rady, ale dlatego, że okropnie boli mnie szyja. Nie potrafię opanować poprawnego sposobu wykonywania "brzuszków".
Jednak często czytam, że kaloryfer wypracowujemy głównie w kuchni, nie na siłowni, więc może jest jeszcze dla mnie szansa :)
Też marzę o takim delikatnie zarysowanym kaloryferku :)
OdpowiedzUsuńzdrowa dieta, ćwiczenia i gotowe! :)
UsuńJaka talia, jaki brzuch :D
OdpowiedzUsuńdzięki! :)
UsuńEfekty są, gratuluję! :)) ja muszę jeszcze trochę nad swoim brzuchem popracować :)
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo, trzymam kciuki!
Usuńzazdroszcze brzuszka <3
OdpowiedzUsuńbardzo mi miło! :D
UsuńMasz mega wcięcie w talii! :)
OdpowiedzUsuńdziękuję!! :)
UsuńCudowny brzuch. Piękna kobieca figura (totalne przeciwieństwo mnie;)) To co da się zrobić w kuchni już masz, czyli mało tłuszczu na brzuchu. Chyba będziesz musuiała sie pomęczyc z brzuszkami ;)
OdpowiedzUsuńwow! ale sliczny masz bruszek! zapisujesz sie na 5 maraton treningowy blogerek ?:)) zachecam !;)
OdpowiedzUsuńJejku! Cudowny masz brzuch! Też na taki pracuję! :)
OdpowiedzUsuń